niedziela, 27 października 2013

Okazywanie miłości wśród naszych ulubieńców

Stan zakochania, fascynacji, prokreacji jest odzwierciedleniem rozwoju emocjonalnego i ewolucyjnego danego gatunku. Tu miłość nie jest tematem tabu. Na wszystko jest miejsce i czas. I nawet zdrada nie jest im obca.

Wilki żyją według ściśle określonych zasad i hierarchii. Miłość i sex dotyczy tylko pary Alfa. Pozostałe osobniki w stadzie będą jedynie ponosiły wspólną odpowiedzialność w wychowaniu młodych. W miłości potrafią być czułe.
Redakcja poleca

Koty to samotni łowcy. Niezależnie od tego jakie terytorium zajmują. Miłość rodzi się głównie w celu przedłużenia gatunku. Wówczas aż kipi od feromonów a namiętność trwa niejednokrotnie kilka dni. Tygrysy uprawiają ją niezwykle spektakularnie. Towarzyszą temu głębokie pomruki, podgryzanie, ciągłe ocieranie się i atrakcyjne zachęcanie. Wszystko kończy się nagle. Samica dość gwałtownie odtrąca kochanka i każdy rusza w swoją stronę. Natomiast jaguary, zanim dotrą do wybranki, muszą po drodze rozładować emocje, by nie skrzywdzić kochanki. Tak krótka i rozbuchana jest miłość kociego świata.

Ptaki w miłości są mistrzami wszelakich ceremonii i rytuałów. W Australii żyją altanniki, malutkie ptaszki z gatunku wróblowatych, które podrywają samice na altanki. Budują je w okresie godów dekorując kwiatami lub innymi ozdobami pełnymi kolorów. Wszystko po to, by zwabić samiczkę.

Znane nam powszechnie koguty to absolutni poligamiści. Harem pełen kur świadczy o ich wielkości. Należy jednak zauważyć, że opiekują się swoimi partnerkami dając im odpowiednie poczucie bezpieczeństwa, eliminując wszelkich intruzów. Sama tego niejednokrotnie doświadczyłam będąc na wsi. Oczywiście trudno określić czy istnieje uczucie zazdrości w takim haremie i jak bardzo podzielna jest tu miłość. Niewątpliwie wszystkie gdakają jak im kogut każe.

Jednak kiedy mówimy o nierozłącznej miłości wśród ptaków, na pierwszy plan wysuwają się papugi. Tu zdrady zdarzają się niezwykle rzadko, bo niemal bez przerwy się adorują, cmokają, tulą i czyszczą.
Mistrzami w miłości do końca życia okazują się także kruki. Co roku na gniazdo wybierają to samo miejsce. A w trakcie godów wykonują spektakularne akrobacje rzucając się w dół czy szybując.
Wytrwałym adoratorem jest sokół. Stara się długo i sumiennie zabiegać o zainteresowanie samicy. Zaloty wyglądają jak popisy cyrkowe.

Miłości nie brakuje również w głębinach. Okazuje się, że nawet ośmiornice chodzą na randki, flirtują i są o siebie zazdrosne. Pary ośmiornic potrafią spędzać ze sobą wiele tygodni trzymając się mackami. Jednocześnie partner bacznie pilnuje, aby żaden rywal nie odbił mu jego wybranki.
Karasie natomiast dają taki pokaz miłosnych igraszek, że woda się pieni. Masowo trą się o siebie wyrzucając jajeczka i plemniki. Ot taka orgia. W przypadku niedźwiedzi polarnych zaloty w stosunku do samicy są nieco bardziej wyszukane, ale poprzedzone zaciętymi walkami z innymi adoratorami. Niestety i tu miłość trwa krótko i odbywa się tylko w celu prokreacji.
Redakcja poleca

Zwierzęta też potrafią kochać

O miłości ciężko mówić podglądając świat owadów. Większość rytuałów z ich udziałem napawa obrzydzeniem a przynajmniej budzi strach, bo dla przykładu - u pluskwy kopulacja polega na tym, że samiec wbija swój sztyletowaty narząd w dowolne miejsce samicy, by wprowadzić nasienie do jej krwiobiegu, a modliszki pożerają swoich partnerów, wcześniej urywając im głowę.

Miłość nie zna granic wiekowych a czasami nawet gatunkowych. Zwierzęta kochają nie tylko ze względu na potrzebę przedłużenia gatunku, ale również ze względu na poczucie bezpieczeństwa. Kiedy w gdańskim ZOO 18-letnia tapirzyca Kluska wdała się w romans z 3-letnim Picasso, wrzało od plotek. Zapewne na wszystkich wybiegach. Absolutnie międzygatunkowa miłość znalazła swoje miejsce w łódzkim ZOO. Tam połączyła niedźwiedzia brunatnego z niedźwiedziem polarnym. Zwieńczeniem tegoż związku był mieszaniec. Uroczy kawowo-mleczny miś.

W tokijskim akwarium miłością zapałał delfin do foki. Zakochani spędzają ze sobą każda wolną chwilę. Co więcej, delfin adorując nieustannie obdarza ją całusami. Często ciekawym elementem miłosnych zalotów są prezenty. Zimorodki wręczają swoim wybrankom rybki, szympansy robią podarunki z mięsa w zamian oczekując seksu, a owady potrafią sprezentować własne wymiociny.

Oto różne oblicza miłości w powietrzu na lądzie, pod wodą. Jednak najważniejszym elementem miłosnej układanki okazuje się być dotyk. To właśnie potrzeba bliskich relacji jest przyczyną powstawania związków nawet tych międzygatunkowych. Niezależnie czy będzie to pragnienie przebywania z kimś, potwierdzenie własnej atrakcyjności, możliwość zaimponowania, prokreacji czy zwykłe zaspokojenie - zawsze chodzi o dotyk. To za jego sprawą zwierzęta, podobnie jak ludzie, stają się sobie bliskie. Im więcej dotyku tym więcej miłości.


Bądźmy więc jak te nierozłączki, trzymajmy się za dłonie jak ośmiornice mackami, pielęgnujmy gniazdo jak kruki, ubarwiajmy wspólny świat jak altanniki i strońmy od wszelkiej oziębłości owadów czy misiów koala - a miłość o nas nie zapomni.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz